Zawsze mnie fascynowała moc przyciągająca ludzi do Baru P. , stało
się to jakimś kultowym miejscem, gdzie każda ”stonka” odwiedzająca 3miasto obowiązkowo musi zjeść rybkę w ”Przystani”.
Miejsce jest dobre bo już bliżej morza to ciężko usiąść, na pewno działa to
sprawnie , bo nawet przy dużych kolejkach nie trzeba czekać, jeżeli chodzi o ceny , czy sprzątanie ze stolików to pozostawiam do oceny Wam :).
Pamiętam jak mój kolega kiedyś wyrwał panienkę na dyskotece we Warszawie, nad ranem „ białe kozaczki„ zgłodniały,
na co on : to chodź pojedziemy na rybkę, i pojechali taksóweczką do Baru P. , zawsze się zastanawiałem, czy rzeczywiście miał taka ochotę na rybę ? czy po prostu był zgrzany, ale co tam liczy się fantazja 🙂
Nie chce żeby ktoś
to odebrał jako krytyka, takie luźne dywagacje, to my decydujemy dokąd chodzimy i ile czasu gdzieś spędzimy, ja w poprzednim życiu spędzałem tam za wiele czasu, teraz to wiem, ale z drugiej strony poznałem tam tez wielu wartościowych ludzi,
którzy mi wiele pomogli, i chociaż dlatego było warto J