Zawsze jak widzę
coś takiego to czuję obrzydzenie i myślę sobie jaki ja jestem głupi ze palę te ćmiki.
Już nie paliłem dwa
miesiące, niestety małe trzęsienie ziemi spowodowało ze jedna paczka dziennie
nie wystarcza, wszystkie inne balasty zostawiałem bez problemu, po prostu
decyzja i koniec, no czasami niektóre mnie same zostawiały J,
ale to g… zawsze wraca !!! albo
ja wracam do niego. To tak jak AK-owiec który
wrócił z Anglii do Polski, pod wpływem apeli nowych władz komunistycznych i wszedł
do kibla na dworcu we Wrocławiu, a tam wielki napis : no i do czegoś ch… wrócił
?!!!
To z tym balastem,
to jak przy nurkowaniu, odpinasz go i wybija Cię do góry, dusisz się ale przesz
na powierzchnię , a później przychodzi taka ulga i zachłyśniecie się powietrzem
J
Ale żadna sytuacja
ani osoba nie jest warta tego żeby sobie niszczyć zdrowie.
I teraz wszyscy powinniście
mnie wesprzeć i napisać : Otto, wierzymy w Ciebię , dasz radę , trzymamy
kciuki.
Ale spox . dam
sam radę , jak zawsze , chociaż słowa wsparcia nie zaszkodzą .
Jest jedna bardzo dobra i znana w krajach skandynawskich metoda aby skutecznie rzucic palenie mianowicie musisz sobie czesto powtarzac wg takiego wzoru:
„Jag är inte rädd, jag kan flyga” i w twoim wypadku bedzie to brzmiec tak:
„Jag är inte rädd, jag kan sluta röka”. Powtarzaj te slowa w wielkim skupieniu kilka razy dziennie a gwarantowane ze uwolnisz sie od nalogu.
Ja tez trzymam za ciebie kciuki.
GF
Otek przeciez to bardzo proste. Znajdz jakas Irene co nie pali, ozen sie z nia i NAGLE przestaniesz palic w przyszlosci.
Wujek Dobra Rada
To bardzo prosty text. Jak ci na imie chlopcze?
Pozdro
OR
Hej! Powiem to wprost, zostaw to g …., mysl o zdrowiu. Jestes na tyle inteligentny ze weszelkiego rodzaju tlumaczenia/asekuracje dlaczego to robisz nie powinny miec miejsca – wez sobie za przyklad naszego wspolnego kolege TB.Wierze w Ciebie ze dasz rade tylko wiecej uporu w walce z tym wstretnym nalogiem. Ha det bra! MG