…a jak to powiedział trans w barze Nocuś ( już dawno nie istnieje ) w Gdyni, końcówki są najlepsze ( ale o tym innym razem )
Po śniadanku przyjechał
po mnie kolega, mieszka w fajnym domu z basenem , domek liczy sobie ponad sto
lat i stal przy głównej drodze miedzy Sztokholmem a południem Szwecji, no ale drogę
przeniesiono a domek został, wcześniej mieścił się tam pensjonat razem siedem
pokoi, super miejsce na szybkie numerki, haha.
Dzień minął super
do tego się okazało, że domek wymaga remontu.
W dobrym humorze
z zamówieniem w plecaku siedziałem w samolocie, start i w połowie drogi glos
kapitana : mówi Kapitan, z powodów technicznych musimy zawrócić do Szwecji, no
k… m.. , nawet się nie zdenerwowałem, w każdym razie przylot opóźnił się o trzy
godzinki z powodu Szwedów.
Podróż która miała
trwać parę godzin trwała trzydzieści, ale przeżyłem, a jaki morał tej opowieści
???
ŻADEN