towymysły,
ślub , wesele, panieński i kawalerski
, ludzie celebrują ostatni dzień
wolności ???, dobre, haha . Mają się z
kimś związać na cale życie bo się kochają , a tu jak by miał nastąpić koniec
świata i chcą chociaż przez chwile zażyć wolności zanim wszystko się skończy.
Dla wielu to na pewno nastąpi koniec świata, wcześniej czy później,
a wszystko skończy się kataklizmem, rozwodem, szarpaniną o dzieci , zdradami,
rozprawami i przepiłowywaniem wszystkiego na pól z psem włącznie .
Wydaje mi
się ze najlepszym wyjściem było by podpisywanie cyrografów pięcioletnich , tyle
średnio wytrzymują małżeństwa, z możliwością automatycznego przedłużenia albo z opcja trzymiesięcznegowypowiedzenia , po upływie 5 lat.
Na pewno
fajnie jest wziąć ślub jeżeli się kogoś kocha i jest się kochanym, ale raczej
to powinna być kameralna impreza, a nie jakieś weselicho , gdzie trzeba nakarmić
i napoić zgraje ludzi, to już bezsens , lepiej te pieniądze przeznaczyć na wspólne
cele.
Ale
wszystkim życzę żeby przysięga małżeńska nie była pustym frazesem , chociaż tak
to się zwykle kończy. I żeby się związali z kimś z kim chcą być i na kogo sobie zasłużyli
, hehe
Good luck
and good night.