mam Wam mogę
napisać ? , do trzech razy sztuka ,
trzeci półmaratonik
zaliczony , czas poprawiony , ale był to najgorszy bieg pod względem pogody, padało
praktycznie cały czas , zimno i wiatr.
A to
rozgrzewka
Wszyscy na
start
A mnie nie
chcieli , powiedzieli to KONIEC !!! już ciebie nie chcemy to sobie sam biegnę
no i co ? moszna ? moszna !!!
Ale chyba
docenili mój udział , bo dostałem taka blachę
No i cóż ja mogę wam powiedzieć , jest takie porzekadło – piwko z rana jak śmietana ,
A ja mam
nowe – półmaraton z rana jak śmietana –
Have a nice
life
a tu krotka relacja z biegu