i wypadało
by jakoś przynajmniej podsumować ten stary ,
który dla mnie obfitował w duże zmiany
zarówno zawodowe jak i osobiste , czuje się jak by mi przybyło 10 lat , ale tez
straciłem 10 kg a do licznika podróży mogę dodać kilkadziesiąt tysięcy kilometrów.
Spotkało
mnie wiele przykrych rzeczy ale też fajnych i jedną z nich jest to, że tyle osób czyta te
moje posty , i Wam wszystkim chcę podziękować za mile słowa szczególnie kiedy
wiem że nie są one wymuszone ale szczere, to chyba najlepszy prezent, tak jak
dzisiaj usłyszałem od koleżanki że mam pisać, i że komuś sprawia przyjemność jak
przeczyta to co tam naskrobię.
Jak pisałem pierwszego posta to nigdy bym się nie
spodziewał że ten mój pewnego rodzaju ekshibicjonizm wciągnie tyle osób, i tak
jak pisałem na początku nie wiem jak długo jeszcze będę pisał , bo nigdy nie
wiemy co jest za zakrętem.
Jeszcze raz DZIENX za mejle , słowa i
komentarze.
Wiem że to
zabrzmi powszednio jak kromka chleba , ale życzę wszystkim zdrowia , bo bez
niego ciężko się cieszyć z czegokolwiek , a w tym okresie składania obietnic i postanowień
życzę Wam również wytrwałości, nawet najdłuższa
podróż zaczyna się od pierwszego kroku,
i nikt nie mówi ze będzie łatwo , bo
jak powiedziała do mnie pewna metresa w Hotelu Gdynia , kiedy zrezygnowałem z
jej oferty :
LIFE IS
BRUTAL AND FULL OF ZASADZKAS
Ale jak powiedziała
inna : Wierzę w Was , dacie radę , I trzymam kciuki,
A to niech
Was prowadzi w Waszych ‘’ podróżach’’