Przykryło nas białą pierzynką, a mrozik pozabijał bakcyle ,
jedni się cieszą, a innym już te parę dni zimy to za dużo
no ale tak
mamy, zawsze się znajdzie persona która ma
odmienne zdanie i nie da ‘’lajka’’ i to jej święte prawo, życie by było nudne jak by wszyscy mieli takie
samo zdanie, poglądy, a tak mamy
urozmaicenia, chociaż zima bez śniegu i
mrozu to nie zima.
Z taką różnicą
w postrzeganiu , spotkałem się osobiście jak znajoma wysłała mi życzenia z
okazji Świąt wraz z pochwałami jak i krytyką moich postów na blogu, a zakończyła cytatem z wypowiedzi ks. Piotra
Glasa , ( nigdy zresztą nie ukrywała ze nie jest fanką tatuaży).
a oto i fragment wypowiedzi księdza :
Ludzie, którzy mieli tatuaże
przechodzili straszne męki. Działa za tym uzależnienie zrobienia sobie następnego. To jest
psychologiczne? Wątpię. W Stanach dowiedziałem się, że ludzie mają straszne
doświadczenia z tatuażami i akupunkturą. To dramat. Nie róbcie sobie tatuaży.
Te farby, których się używa są demonicznie przetwarzane. Najgorszy kontrakt z
szatanem to kontrakt krwi. Teraz robi się to okultystycznie przerobioną farbą, miesza się to z
krwią. Są pytania, czy można sobie strzelić
Matkę Boską na plecach. Ja osobiście mówię: Błagam, nie idźcie w to. To nie
jest wszystko czyste.
Pismo Święte zakazuje ludziom robienia
sobie tatuaży. O tatuażach piszą w Starym Testamencie.
Na Internecie jest pełno cytatów. Kościół nie wypowie się, bo się tym nie
interesuje. Może ja jestem samotnym wilkiem, bo mówię. Lepiej dmuchać na zimne,
niż ludzie dostają problemów. Modlę się za tych, co mają tatuaże, widzę wtedy, jak twarz się zmienia, są uwalniani od kontraktu z szatanem.
Właściwie nie ma potrzeby
komentowania w/w wypowiedzi, każdy ma prawo do swojego zdania i poglądów , ale uważam
ze tak łatwo nam przychodzi stygmatyzowanie i przypinanie ludziom etykietek ,
czy ocenianie kogoś tylko na podstawie opinii innych nie zastanawiając czy to kogoś krzywdzi czy nie. Wiele razy mi się to przydarzyło i pewnych rzeczy już nie naprawie, ale może nad tym
popracuję w bieżącym roku.
Z Nowym
Rokiem nowym krokiem, coś się kończy coś się zaczyna , znowu możemy sobie coś postanowić
i dążyć do celu, a za rok sprawdzić co nam się udało zrealizować.
W każdym razie
nie ma co się martwić bo zostało niecałe 360 dni do nowego roku. Hej !!!
A jeżeli ktoś chciałby się przespacerować zimowym Gdańskiem ,
to zapraszam.
No bardzo Ci dziękuję , przyjacielu drogi mój 🙂 i chyba najlepszym rozwiązaniem będzie takie ze ja się nie będę nawracał i ”pokemon” zostaje , a Ty nie musisz już dawać mi rad , to tak jak zona która pyta męża czy się dogadał w sprawie podwyżki ? , na co mąż : .. tak , doszliśmy do konsensusu – ja obiecałem ze już nie będę prosił o podwyżkę , a szef obiecał ze mnie nie wyp……. z roboty :))) Twój przyjaciel O.
Nawracac to sie kolego juz nie ma sensu. Z twoim dlugim i grzesznym zyciem to juz jest za pozno. Cale cialo by trzeba porzadnie oblac gotujaca swiecona woda i tak trzymac przez kilka dni a tego przeciesz nie wytrzymasz. Ja widze tylko jedno rozwiazanie, a mianowicie przerobic ta kure czy tez kaczke co masz na ramieniu na jakas swieta postac i juz. Skrzydla przeciez juz masz tak ze moze ci nawet wyjsc Archaniol Bozy Gabryjel. No albo zamazac skrzydla i przerobic na podobizne JPII, taka mam koncepcje.
Pozdrawiam, zawsze do uslug.
Twoj przyjaciel Rysio.
no to gratuluje i bardzo dziękuję , teraz wiem do kogo się zwrócić jak bym chciał się nawrócić :)))) tylko pytanie czy ta twarz zmienia się na stale ???
A w tym temacie to sie zgadzam z jego exelencja ksiedzem Golasem. To dobrze ze KK na wszystko ma jakas rade. Trzeba sie tylko skontaktowac z jakims dobrym egzorcysta i on za pomoca duzej ilosci gotujacej sie wody swieconej moze wywabic kazdy tatuaz. Podczas takiego wlasnie zabiegu widac „jak twarz sie zmienia, sa uwalniani od kontaktu z szatanem”.
hm, chyba tekst który chciałem wrzucić się nie nadaje i zastrajkował system , spróbuję jeszcze raz
Hej! Czy to jakas szarada???