Droga i wierna czytelniczko Grażynko !, tak
jak obiecałem i na Twoją prośbę,( … aby czasami zasygnalizować że żyję jeżeli nawet opuściła mnie wena twórcza
) odmeldowuję się i informuje że żyję , dziękuję
Tobie i wszystkim znajomym i przyjaciołom za mile spotkanie.
Dziękuję również Tadeuszowi za wspaniały
prezent w postaci butelki wina
Sześćdziesiąte urodziny już niedługo, to będzie
okazja żeby je zdegustować.
Na zakończenie tego krótkiego wpisu , chciałbym
wszystkim którzy wierzą w miłość przekazać tajemnice miłości
Ja bym od tego belzebuba niczego nie wzial , bo na pewno zatrute 🙂
To ta flacha to wino mszalne od Rydzyka? No to gratuluje!