albo Welcome
To Florida jak kto woli
Takie różne myśli
mi się nasuwają na koniec tej odysei florydzkiej, której ziarno zasiałem ponad pól
roku temu i nawet jak kupiłem bilet to nie byłem do końca pewien czy wszystko się
uda i jak to się skończy.
Ogólne wrażenia
pozytywne , mimo incydentu w Miami.
To wcale nie musi być drogi wyjazd który wydrenuje
nam kieszeń, jeżeli wcześniej się przygotujemy. Ja kupiłem bilet ponad pól roku
przed wylotem za jakieś 1200 zl , dobrze
tez jest sobie zarezerwować hotele wcześniej szczególnie w tych popularnych
miejscach, bo ceny mogą się zwiększyć parokrotnie.
Tydzień to
stanowczo za mało , ale to zależy od tego co chcemy zobaczyć i czy będziemy tylko
w jednym miejscu.
Jak tak
sobie jeździłem to dręczyła mnie jedna myśl , skąd ja znam te ‘’ torty’’ ???
!!!!
No tak ,
Dniepropietrowsk , Moskwa , Kijów , to tam je widziałem !!!, cale osiedla
takich wysokościowców, które są kopią tych z Miami , haha . Osobiście to one mi
się tak średnio podobają , szczególnie te, gdzie balkony mają betonowe
balustrady.
Ogólnie to dużo
takich wschodnio- europejskich klimatów , zabarwionych językiem hiszpańskim.
Jadę sobie jadę
, aż tu nagle poczułem się jak w Polsce na drodze do granicy z Niemcami, tylko krasnali brakowało
Jednym z
takich miejsc o których często się mówi i pisze i które podobno trzeba odwiedzić
to South Miami i Ocean drive,
jest oczywiście tez mała Hawana , czy małe Haiti,
ale South Miami
wszędzie reklamują , byłem, widziałem i może trochę przereklamowane ale to każdy
powinien sobie sprawdzić sam.
A jak by ktoś
chciał się powłóczyć po klubach
to polecam zacząć
wieczór od The Corner na 1035 N Miami Ave .
Jak by ktoś tam się wybrał to może pozdrowić Georga
, który przesiedział 35 lat w kiciu za narkotyki, i grał z Denzelem
Washingtonem w American Gangster , albo Heidi która mówiła ze jest z branży ‘’Enterteiment’’ i może zrobić występ za 500 baksów , nie wiem
dokładnie o jaki występ chodzi ale mówiła ze’’ full option ‘’ ?
Widziałem taki program w amerykańskiej TV , gdzie prowadzący
namawiali potomków Włochów żeby nie odwiedzali ziem swoich pradziadów , po co pakować
bagaże ?, lecieć wiele godzin , płacić
za hotele , jeżeli wszystko mogą dostać na płycie i sobie bezpiecznie obejrzeć z
fotela nie ruszając się z domu.
Tak sobie myślę ze może czytelnicy by mi tez wpłacali
pieniążki na konto , a ja bym jeździł , robił
fotki , kręcił filmiki i przeprowadzał wywiady z miejscowymi . Takie wyjazdy
nie maja sensu i lepiej sobie wszystko zobaczyć spokojnie w domowym zaciszu. To
bardzo dobra koncepcja .
a poniżej link do fotek